Jego zapach jest stałym elementem uroczystych nabożeństw kościelnych. Wielu ludzi mogło doświadczyć jego kojącego i uśmierzającego ból działania. Kadzidło ma w sobie niekiedy coś mistycznego, często jednak też pomaga się zwyczajnie odprężyć. „W naszym małym Muzeum Kadzidła chcielibyśmy pokazać gościom, jak wygląda produkcja oraz zapoznać z innymi ciekawostkami”, mówi Eva Kilwing. Jest ona inicjatorką Muzeum Kadzidła (oraz sklepiku) mieszczącego się na Kapellplatz 2 w Altötting. Będzie to na pewno niezwykle ciekawa wizyta, podczas której uchylisz rąbka niejednej tajemnicy.
Niewielkie pomieszczenie muzeum jest urządzone bardzo stylowo. Oczy odwiedzającego jaśnieją blaskiem, gdy odkrywa kolorowe i pięknie zademonstrowane mieszanki pochodzące z manufaktury kadzidlanej Kilwing. Jeszcze przyjemniejsze, bardziej odprężające i przede wszystkim kojące są same zapachy, które absolutnie nie są zbyt intensywne i duszące.